W rumie zatopione – historia pewnego deseru

23 września 2013 at 23:30

– Poślijcie kogoś konno naprzeciw króla – rzucił w kierunku służby właściciel karczmy wracając z ganka, gdzie przez blisko pół godziny stał i na próżno wypatrywał powozu z czarną głową żubra ze złotym kołem w nozdrzach, czyli herbem Stanisława Leszczyńskiego.
– Niech sprawdzi, jak daleko jest monarcha i czy coś go nie zatrzymało – dodał – Tylko wybierzcie kogoś z głową, co bym miał pożytek z tej jego przejażdżki. Niech niezwłocznie wraca.
Mimo soboty w gospodzie obecni byli wszyscy pracownicy, począwszy od pomywaczy, poprzez obieraczy, służki, pomoc kuchenną i kucharzy. Wszystko dlatego, że spodziewano się bardzo ważnego gościa. Król Stanisław Leszczyński, po wizycie w rodzinnych stronach, wracał do Nancy i zapowiedział się na nocleg w karczmie na drodze z Bolesławca w kierunku Nowogrodźca. Nie była to pierwsza lepsza karczma, lecz znana w okolicy z tego, że służyła możnym panom i próżno by tam szukać przy stole chłopa czy prostaczka.
Choć czeladź była w komplecie i kandydatów wielu, nikt nie kwapił się, by wyjechać naprzeciw gościa. Dlaczego? Było oczywiste, że ów śmiałek otrzyma burę za każde spóźnienie króla. Nikt zatem nie chciał narażać się na gniew gospodarza. A potrafił się on złościć, oj potrafił…

Na kłopoty – ciasteczka Magdaleny

18 lipca 2013 at 10:43

 

Przenieśmy się do Lotaryngii, na północno- wschodnie krańce Francji, do położonej w dolinie Mozeli krainy pełnej malowniczych wiosek i ogrodów.

W powietrzu unosi się zapach mirabelki. Ta niepozorna śliwka jest bez wątpienia królową lotaryńskich sadów. Spiżarnie natomiast pełne są dżemów, likierów i owocowej wódki, oczywiście z mirabelek.

SONY DSC

Około 50 km na wschód od Nancy, nad rzeką Mozą, położone jest małe miasteczko Commercy, a w nim skryty w okazałym parku przepiękny pałac – château de Commercy, który to od bez mała 10 lat upodobał sobie Stanisław Leszczyński. Władca Lotaryngii, na co dzień mieszkający w Lunéville, często przyjeżdża z całym swoim dworem do Commercy, gdzie odpoczywa od sztywnej etykiety. Tym razem zapowiedział, że planuje wydać szczególnie uroczysty obiad dla okolicznej szlachty i wpływowych mieszczan. Krążą plotki, że ma się pojawić także córka Leszczyńskiego, sama królowa Francji.

Jeśli zajrzymy do pałacowej kuchni, zaskoczy nas wyjątkowy gwar i tłok, nawet jak na dzień wydawanego przyjęcia. Odbywa się tam właśnie selekcja potraw, którymi podjęty zostanie król Stanisław i jego dostojni goście. Wybrańców spotka nie tylko zaszczyt, jakim bez wątpienia jest podanie swego dania tak ważnym osobistościom, jak również nagroda w liwrach. A całe zamieszanie spowodowane tym, że niespodziewanie, z dnia na dzień, Commercy opuścił dotychczasowy szef kuchni…